sobota, 12 lutego 2011

Felted vest /jacket patchwork

Szale, szaliki, torebki i torebilki.... czas na większe co-nie co
W zaszłą niedziele ufilcowałam kamizelkę - żakiet. Przy okazji robienia tej kamizelki  nareszcie zrobiłam stały wykrój, a to za każdym razem sposobiłam kawałki folii, teraz już wycięłam wykrój na stałe.
Kamizelka powstała z trzech kolorów wełny - kasztanowy, toffi i rudy, i całej masy szmatek i niteczek w pasujących kolorach. Kamizelka jest jednostronna i ufilcowałam ją za około 5 godzin. Wełnę układałam w 2 warstwy, nie za cienko, bo to nie miała być cienka sztuka. Ale wyszła nie za gruba, bardzo mi się spodobała jak leży, jest wygodna i ciepła. Rozmiar w sam raz na mnie i osobę trochę większą . W biuście 50 cm, długość około 68 cm, zapinana na oryginalny drewniany guzik

Felted vest jacket patchwork.
Wool, silk fabrics, fancy yarn, fiber

Wieksze foto mozna zobaczyc FLICKR

4 komentarze:

  1. Tu jest dopiero misz masz! bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Misz masz jest najlepszy ))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna. Jestem pod wrażeniem. Czy ona jest w całości filcowana czy zszywana z części ... te 50 cm. w biustach ... powaliła mnie u mnie to byłaby 1/2 czy tak mam to czytać ?:))

    OdpowiedzUsuń
  4. W biuście 50 to jest 1/2, filcowana w całości nie jest zszywana
    Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.