Ten żakiet zrobiłam dla siebie - trzeba reklamować swoje rzeczy )) na siebie samej
Osnowa żakietu to bawełniana gaza, wełna w kolorach - jasno szary, orzechowy brąz, trochę czarnego, loczki - moherowe, wełniane, włókna wiskozy, jedwabiu, na kołnierzu jedwabna gaza. Żakiet wyszedł plastycznym i lekkim, waży 250 gr .
Do żakietu ufilcowałam bluzkę - powstała z białej wełny australijskiej, pokryta warstwą wiskozy udekorowana jedwabiem i bawełną a potem pofarbowana w szary kolor. I stała się magia - na równym szarym wystąpiło kilka odcieni od czarnego do jasno szarego - to różne materiały dali różne kolory. Bluzeczka leży idealnie i jest przyjemna nawet na gołe ciało. Choć planuje nosić ją jako kamizelkę .
Bardzo ladny komplecik. A bluzeczka moj faworyt jako bluzeczka.
OdpowiedzUsuńPowstał bardzo fajny komplet ,ciekawe fakturki i efekty malownicze.Bluzeczka wyszła fantastycznie w różnych odcieniach szarości!.Chłody jesienne Galu już Ci nie straszne:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚlicznoty!
OdpowiedzUsuń