Ostatnio rzadko tu sie pokazuje, nie czytam blogów zaprzyjaźnionych, bo totalnie brak czasu. Przepraszam za to blogowe koleżanki.
Pokażę dzis bardzo milutka rzecz - okładka na zeszyt - ufilcowana w trakcie pracy nad większą rzeczą, ale bardzo mi sie podoba tak jak jest, myślę że porobię kilka podobnych prezentów
Tu oprócz wełny jest bawełniana gaza, nici, len, jedwabne włókna.
Nuno felt cover for a notebook
.
Piękna okładka,aż naszła mnie chętka na taką...tylko żeby się wstrzelić z rozmiarem ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić trochę mniejszą i potem lepiej naciągnąć
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, podziwiam za polot i wizję.
OdpowiedzUsuńSuper efekt.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda:)Świetny pomysł:)Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie:)))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! :)
OdpowiedzUsuńSwietny efekt. Bedzie fajnym prezentem.
OdpowiedzUsuńGalina--Happy New Year to you, too, my friend!!!
OdpowiedzUsuńI hope it will be one filled with joy and creation, health and prosperity!!
XXO-